wtorek, 31 lipca 2012

Warunek konieczny


Nie trzeba wyjeżdżać w odległe egzotyczne miejsca by znaleźć temat do zdjęcia. Wystarczy pójść na spacer i wziąć ze sobą aparat. Spacer z dziećmi, psem lub samotny zawsze zaowocuje ciekawymi zdjęciami. Pora roku i dnia nie ma znaczenia. Jednak trzeba to kochać. To jedyny konieczny warunek. Prawdziwy miłośnik tej dziedziny odnajdzie się w każdych warunkach, nawet deszczowy zimny dzień.
Ja uwielbiam samotne spacery w trakcie, których obserwuję otoczenie. Właśnie w ich trakcie robię najfajniejsze zdjęcia. Mogę poświecić więcej czasu na ustawienia parametrów takich jak balans bieli, czas i przede wszystkich wybrać obiekt zdjęcia. Moim zdaniem każdy, kto kocha fotografię powinien przynajmniej raz w tygodniu pójść na samotny spacer i sami się przekonacie ile jest tematów do zdjęć i obiektów do sfotografowania.:)

poniedziałek, 30 lipca 2012

Kurs fotografii


Kurs fotografii polecam każdemu, kto chce poznać techniki fotografowania lub też utrwalić wcześniej zdobytą wiedzę. Na naszym rynku jest bardzo dużo firm lub osób oferujących tego typu usługi i bardzo trudno wybrać najlepszy. Ja miałam szczęście i trafiłam do osoby, która zawodowo trudni się fotografią, jej zdjęcia oraz artykuły były publikowane w wielu albumach oraz jej zdjęcia są publikowane w National Geographic, Poznaj Świat, Podróże.

Trafiłam do tej osoby przez przypadek przeglądając strony internetowe. I to był szczęśliwy przypadek.:)

Kurs trwał 3 miesiące – w moim przypadku od stycznia do marca. Zajęcia odbywały się raz w tygodniu w godzinach popołudniowych, były to zajęcia teoretyczne połączone z praktyką. Uczyliśmy się na nich obsługi aparatów (były różne marki i modele) oraz kompozycji zdjęć. Takie rozwiązanie jest dobre dla osób pracujących (ja do takich należę). Po każdych zajęciach teoretycznych była zadawana „praca domowa” i zdjęcia należało przynieść na kolejne zajęcia. Prace domowe były wyzwaniem szczególnie dla osób początkujących, np. trzeba było zrobić sobie samemu zdjęcie (autoportret), gruszki na zielonym tle, zdjęcia w ruchu.
W trakcie kursy były 3 spotkania plenerowe, dwa wyjazdowe poza Warszawę i jeden nocny. Plener nocny był w lutym, gdy był dość duży mróz. Wymarzliśmy się trochę.:) Jednak zabawa była przednia.:) Tak jak na wszystkich plenerach.

Taki kurs polecam każdemu. Nie tylko dla początkujących fotografów, także doświadczonych fotografów. Każdy znajdzie coś dla siebie i na pewno zdobędzie nową wiedzę i doświadczenie.

Krótki opis aparatu NIKON D3000


Jak już wspomniałam kupiłam NIKONa D3000. Jest to aparat rewelacyjny dla amatorów rozpoczynających swoją przygodę z fotografią i aparatami lustrzankami.
Razem z premierą modelu D300S, zgodnie z przewidywaniami, miała miejsce także premiera mniej zaawansowanej lustrzanki, przeznaczonej dla amatorów – modelu D3000. Japońska korporacja, w ten właśnie sposób, próbuje odzyskać wpływy w segmencie najtańszych rozwiązań tego typu. Nowy aparat jest pomostem pomiędzy starym i wysłużonym D60, a droższym D5000.
W dużej mierze nie znajdziemy w tej konstrukcji żadnych nowości. Matryca DX CCD o rozdzielczości 10,2 Mpix, obsługa ISO od 100 do 1600, tryb zdjęć seryjnych przy prędkości 3 klatek na sekundę oraz system czyszczenia czujnika z kurzu i pyłu. Jak widać, wszystko to już było. Wśród kluczowych parametrów D3000 wymienić należy 11-punktowy AF (podobnie jak w D5000) co jest znacznym postępem w stosunku do 3-punktowego AF znanego z D60. Ponadto, do dyspozycji mamy wyświetlacz LCD o przekątnej 3 cali i rozdzielczości 230 000 pikseli – to jedyny podzespół wyróżniającyD3000 (dla porównania, D60 – przekątna 2,5 cala,a D5000 – przekątna 2,7 cala, we wszystkich trzech wypadkach jednakże, rozdzielczość jest taka sama). 

Ten model aparatu jest stosunkowo tani - ja kupiłam go w 2010 roku kiedy był stosunkowo nowym modelem w Polsce i zapłaciłam 1.500,00 zł. Jednak spełnił moje oczekiwania i pozwolił na doskonalenie moich umiejętności.

Początek


Od kilku lat interesowałam się fotografią. Zawsze podziwiałam zdjęcia z podróży innych osób i zaczęłam im zazdrościć. Pierwszym krokiem było kupienie aparatu - NIKON D3000. Fajny aparat dla początkujących i prosty w obsłudze. Zaraz po kupieniu aparatu pojechałam nad nasze rodzime morze i muszę przyznać, że zdjęcia wyszły rewelacyjne. No i miałam ogromną frajdę z robienia tych zdjęć. Jednak brakowało mi podstaw teoretycznych o kompozycji zdjęć. Kupiłam multum książek, czytałam setki publikacji w internecie. Starałam się je wykorzystać w praktyce, lecz nie za bardzo mi to wychodziło. Podjęłam decyzję o tym, żeby zapisać się na kurs fotograficzny. I to zrobiłam w styczniu 2011 roku. Kurs trwał 3 miesiące - zawierał zajęcia teoretyczne i praktyczne. Po każdych zajęciach teoretycznych byłą zadawana "praca domowa". Pozwoliła ona utrwalić zdobytą wiedzę.